O mnie

Łuków, lubelskie, Poland

wtorek, 11 grudnia 2007

Untitled 22

Obudziłem się koło niej. Ona spała, ale jej ręka zdawała się wciąż pieścić moją głowę i głaskać moje włosy. Teraz była szansa, aby niepostrzeżenie wymknąć się z jej pokoju... Wystarczyło tylko sięgnąć po klucz... Lecz nie chciałem jej zawieść. Zdążyłem dostrzec jak wielkim uczuciem i zaufaniem mnie darzyła. Postanowiłem jednak zaczekać aż się obudzi i sama mnie wypuści. W końcu moje położenie było dosyć przyjemne...


-Uaaa-ziewnęła Karolina
-Witam pannę-powiedziałem
-Cześć... Pewnie głodny jesteś... Zaraz coś Ci przygotuje-
-Ale ja właściwie chciałem wrócić do rodziców-
-Nie chcesz zostać ze mną?-
-Ależ chcę... Tylko... Moi rodzice... Eee... Mogą się trochę martwić-
-O to Ci chodzi...-
-Tak. Właśnie o to-
-To napisz do nich. Napisz "mamo, jestem bezpieczny" czy coś w tym stylu-
W sumie miała rację. Mogłem to przecież zrobić... Nie spodziewałem się, że zechce mnie ona tak długo przetrzymywać u siebie...
-Tak zrobię-
-Chcesz mleczka z płatkami?-

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Bardzo ciekawy tekst... szkoda ze ta historia zakochanych w tym tekscie sie tak komplikuje ... Smutne...
Justyna

Anonimowy pisze...

Jakby wszystkie opowieści o zakochanych kończyły się dobre to wszystkie byłyby nudne.

A tu mamy typowy przykład jak kobieta zniewala wolność mężczyzny...