O mnie

Łuków, lubelskie, Poland

poniedziałek, 25 lutego 2008

Untitled II 7

"Och, chyba byłzam zbyt nachalna, bo mi nie odpisał... A może po prostu zasnął... Nie wiem, ale muszę się pilnować, żeby nie być zbyt nachalną i go nie stracić..."
Na następnej stronie opisany był kolejny dzień:
"Może to miłość. Nie mogę spać... Wstałam wcześnie... Zapomniałam wczoraj napisać, że umówiłam się z nim na dzisiaj. Mam nadzieje, że będzie dobrze. Zaraz do niego napiszę... Chociaż pewnie śpi. Zrobię mu pobudkę."
"Czas bez niego mi się dłuży... Minęło nie wiele czasu, a mi wydawało się że minęły wieki. Jednak w końcu odpisał. Tak się cieszę. Szkoda, że on nie jest stąd... Ale może mieszka gdzieś w pobliskim mieście. Ciekawe co on o mnie myśli..."
"Jej, nazwał mnie swoją ślicznotką! Super! I wyszedł z propozycją jutrzejszego spotkania - niespodzianki. Na pewno będzie super. I jeszcze przytulił mnie... On jest boski. Już nie mogę doczekać się jutra"
-"Ale przecież ja to znam"-pomyślałem-"Przecież brałem w tym udział... Dobrze pamiętam co było potem. Spotaknie całonocne"
Nie myśląc wiele otworzyłem pamiętnik parę stron dalej.
"Jak on mógł tak go skrzywdzić? Mój kochany nic mi nie powiedział, ale wiem czyja to była sprawka. To na pewno robota tego Darka. Ale już mu mówiłam że jego nigdy nie zechcę, widocznie tego nie zrozumiał"
...

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

naprawdę fajne opowiadanie ;)
Pianistka.