O mnie

Łuków, lubelskie, Poland

wtorek, 26 lutego 2008

Untitled II 8

Pomyślałem sobie, że odłożę lekturę mniej istotnych fragmentów na kiedy indziej. Za to chciałem się dowiedzieć co się stało po naszym rozstaniu...
Otworzyłem na pożądanej stronie i to co zobaczyłem zszokowało mnie. Wyglądało to jakby druga osoba zaczęła się wpisywać do tego pamiętnika. Pismo, do tej pory równe i staranne, stało się karykaturą kaligrafii. Rozmazany tekst, nie wyraźnie napisane słowa... Dodatkowo tu i tam pojawiły się różne pomarszczenia na kartkach... Jakby woda... Albo łzy... Trudno było rozszyfrować ten tekst, jednak podjąłem się tego zadania.
"To nie może być prawda. Nie po tym co przeszłam. To jest tragedia. Dlaczego tak się stało? Czym sobie zasłużyłam? Boże, zrobiłam Ci coś żeś się tak uwziął? Nie, może to tylko sen... Koszmar... Nie, to rzeczywistość. Ale ja tak nie chcę... Ja chcę go z powrotem... On nie powiedział, że to koniec... On mi mówił żebym dalej miała nadzieję... Żebym się nie poddawała... Łatwiej byłoby trwać razem z Tobą"
Widzę desperacje w tych słowach... Ale ona nadal mnie kocha, zapamiętała moje słowa, o których ja sam już nie pamiętałem. Po chwili refleksji oddałem się dalszej lekturze.
"To pierwszy dzień jak go nie ma ze mną. Zauważył mnie Darek i zaczął podrywać... Uderzyłam go w twarz za mojego ukochanego... Jak on śmiał wyrządzać mu kiedykolwiek krzywdę. Potem odchodząc rzucił, że i tak będę jego. Chyba w jego snach. Tylko w jego snach. Nadal nie mogę przestać o nim myśleć. Może powinnam to skończyć? Nie! W myśl idei przekazanej mi przez Niego, nie zrobię tego. Nie poddam się. Będe dalej wierzyć"
Następna strona wyglądała najgorzej ze wszystkich. Widać było mnóstwo śladów po łzach, a także inne plamy...

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

heh... zaczyna się robić coraz ciekawiej.. ;)
Pianistka.