O mnie

Łuków, lubelskie, Poland

czwartek, 25 października 2007

Untitled 13

-"No cóż by tu z tym zrobić"-pomyślałem.-"Na pewno nie zrezygnuje z Karoliny..."
Sytuacja była w sumie dosyć ciężka. Usłyszałem dźwięk telefonu
-"witam misiaczku. spotkamy sie dzisiaj?"-sms od Karoliny. W normalnej sytuacji wiedziałbym jak się zachować... Ale teraz...
Zastanawiałem się przez jakiś czas... Nadszedł kolejny sms
-"misiaczku... czemu nie odpisujesz?"
-"nie uslyszalem ze telefon dzwonil... przepraszam"-skłamałem
-"aha... to jak bedzie z tym spotkaniem?"
-"oczywiscie, ze sie spotkamy. chocby nie wiem co, nie zrezygnuje ze spotkania z Toba"
-"ostatnia noc Ty zaplanowales. dzis ja sie wszystkim zajme. w porzadku?"
-"ok. a co bedziemy robic?"
-"zapraszam Cie do siebie. potem zobaczymy co mozna porobic wspolnie w zamknietej sypialni :)"
-"spotkamy sie w zamknietej sypialni?"
-"nie. w pokoju w ktorym stoi moje lozko :)"

Brak komentarzy: